Sprawdź pocztę!

Porównując lata mojego dzieciństwa i  moich rodziców, mam wrażenie, pomimo różnicy wieku, że mimo wszystko trochę były do siebie podobne. Nie było komputerów, z dworu wracało się późnym wieczorem, rozmawiało się o chłopakach  – nie o postaciach z gier. Ale jak spojrzę na roczniki, choćby 8, 9 lat młodsze ode, czuję się, jakby dzieliło nas nie kilka lat, a kilka dobrych pokoleń.

Nie będę tu oczywiście snuła rozmyślań tego typu, nigdy nie wiadomo, kto stanie się czytelnikiem tego bloga. ?????

Internety, które pochłonęły i starszych i młodszych sprawiły, że nasze spojrzenie na codzienność  (a przynajmniej – jak się okazało – moje) też zostało spaczone wirtualnym światem.

Jakiś czas temu dostałam informację od znajomej, że coś mi wysłała, powinnam to dostać za dzień albo dwa. W każdym razie mam sprawdzać skrzynkę. Dobrze więc, nie mogę się doczekać, bo to na pewno będzie coś szalonego jak osoba, która to wysłała.

Minął jeden dzień – nic nie dostałam. W drugi to samo. Przeglądam każdy folder, spam… nadal nic nie ma. Mam kilka skrzynek mailowych, i pomimo że M. zna tylko jeden adres, sprawdzam każdą jedną. W trzeci dzień stwierdziłam, że chyba jest coś nie tak. Piszę do niej. Który adres podała, bo skoro nie znała konkretnej daty wysyłki, myślałam, że ktoś miał to zrobić w jej imieniu. A przecież niemożliwe, że trzy dni idzie mail!

I w tym momencie jestem sobie w stanie wyobrazić reakcję mojej znajomej. Chociaż w sumie obstawiam dwie opcje – albo wybuchnęła śmiechem albo opadły jej ręce.

Pewnie domyślacie się puenty – chodziło o… skrzynkę na listy.

Jeden z moich wpisów dotyczył niedziel bez handlu i był pewnego rodzaju przestrogą (swoją drogą, wtedy chyba obowiązywała jeszcze zasada dwa na dwa, teraz nie mam recepty na to, kiedy chodzić na zakupy). Dziś chciałam mocno podkreślić, że skrzynki na listy też warto sprawdzać. Nigdy nie wiadomo, jaką drogą zostanie wysłana do nas wiadomość 🙂

Similar Posts

One Comment

Comments are closed.